środa, 7 sierpnia 2013

Jak nie wkurzać kasjerki cz. I

Kasjerki też ludzie, nie banki, nie cudotwórcy, nie skanery - nie mamy w głowie każdego kodu, nie znamy każdej ceny, serio! A już na bank nie jesteśmy mennicą i nie produkujemy na lewo pieniędzy. Chociaż niektórzy o tym chyba nie wiedzą.
Kasuję sobie na oparach, licząc na cud pieniężny w postaci drobnych. 10 i 20 w kasetce brak, wszyscy chcą rozmieniać (w banku pobierają opłatę za rozmianę). Czekam na dostawę papierków. W kolejce ustawia się kobitka. Ma dwie rzeczy, w rękach 50zł. ZANIM ją skasowałam, powiadomiła ją, że nie mam jak jej wydać, więc uprzejmie proszę, albo o drobniejsze, albo o zmianę kasy. A ta jak nie ryknie!
Baba: To pani zasrany obowiązek mi wydać!
Ja: Ale jak Pani mówię, że nie mam, to nie wyczaruję.
B: Mnie to nic nie obchodzi! Kasuj!
To sobie pomyślałam, zobaczysz.. Skasowałam, do zapłaty 10zł z groszami, wydaję jej resztę 39 z groszami.. w dwójkach. Tak, po dwa złote. No przecież reszta.
B: Ale pani złośliwa, ja proszę o 20 i 10! Co ja mam z tym zrobić, ja tego nie przyjmuję!
J: Ja? Nie, skąd. Wydaję Pani resztę.
B: Ale to skandal! Ja żądam papierowych. I niech pani nie będzie złośliwa, bo przyjdę tutaj z samymi groszami!
J: Dobrze, proszę bardzo. Tylko niech pani pamięta, że dopóki pani nie zapłaci, to pani odejść nie może. A takie grosze to ja i 5 razy mogę liczyć, za każdym razem popełniając błąd, więc chyba to się bardziej na pani odbije.

Poszła na skargę, żem złośliwa, nieuprzejma i jej resztę wydałam. W dwójkach. Że ona to zgłosi. Na koniec tyrady walnęła "A czy to w ogóle jest kasjerka? Ja jej nigdy nie widziałam". Na to Łucja nie wytrzymała "Nie k.. klient sobie usiadł na kasie, dlatego drobnych nie miał".

Poszłam sobie później do kasy centralnej, Łucja mi opowiada jak w POK było, na co ja..
"Aaa dwójek już nie mam, mogę rolkę?"
Łucja: Dobra, ale następnym razem wydawaj w złotówkach, tego mam więcej.

P.S - Pieniądz jak pieniądz, czyż nie? Skoro klient może mi dać 100zł w groszówkach, to niech się liczy, że ja mu w groszówkach mogę wydawać.

1 komentarz:

  1. Przecież człowieka szlag może trafić :D Na szczęściee koleżanka nadciągnęła z ciętą ripostą :D

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za każde słowo :) Niech moc będzie z Wami!